mężczyzna w niebieskiej koszuli wykonuje pozycję jogi
31 lipca 2025

Jaki trening jest odpowiedni dla dzieci?

Dzieci nie powinny ćwiczyć?

Treningi z własną masą ciała to doskonała forma aktywności dla dzieci i sportowców, która wspiera rozwój siły, koordynacji i elastyczności. Często spotykam się z przekonaniem że dzieci nie powinny jeszcze ćwiczyć jednak jest to całkowicie błędne przekonanie, związane z wyobrażeniem ćwiczeń jako podnoszenie ciężarów i rozrost mięśni do ponadnaturalnych rozmiarów. Jednak nic bardziej mylnego. Jest to doskonały moment żeby nauczyć dziecko zdrowego stylu życia, naturalną konsekwencją sportu jest interesowanie się zdrowym i wartościowym jedzeniem, zapobiega też często w przyszłości paleniu papierosów i piciu alkoholu. Jednakże nadal trzeba uważać na pewne zagrożenia. Trening oporowy nie jest pozbawiony przeciążeń dlatego szczególnie u dzieci ważny jest odpowiedni dobór ćwiczeń, w innym wypadku może prowadzić on do wad postawy czy skrzywień kręgosłupa. Za przykład podam pompki które często są jedynym wykonywanym ćwiczeniem przez młode osoby, taki trening skutkuje rozrostem siły klatki piersiowej. Analizując dalej ten przypadek dziecko prawdopodobnie również nie będzie widziało potrzeby rozciągania jej, szybki rozrost plus brak rozciągania a także rozwijania mięśni antagonistycznych (w tym wypadku pleców) skutkuje ciągnięciem barków do przodu bez żadnej kontry w drugą stronę. W przyszłości może prowadzić to do bólu w okolicach szyjnych a także tendencji do garbienia się. jednak problemy te z dużym prawdopodobieństwem i tak wystąpią z powodu nadmiernego siedzenia przy nauce jak i komputerze i telefonie. A jedynym skutecznym lekarstwem jest właśnie trening. Więc tak trening może szkodzić jeśli jest nieodpowiednio dobrany, ale może też bardzo pomagać jeśli został dobrze przeprowadzony.

Kluczowe zalety treningów

Treningi z własną masą ciała jest idealny dla dzieci. A dlaczego? Ponieważ jest najbardziej globalny. Wyobraźmy sobie młodego człowieka który lubi się czasem poruszać pograć w piłkę ale większość dnia spędza jednak siedząc. No bo nauka, szkoła komputer itd. Kiedy jednak w końcu zdarza mu się wyjść i uprawiać sport jego ciało nagle zostaje poddane próbie. Mięśnie przystosowane do bycia rozluźnionymi nagle muszą się spiąć. I to nie tylko pojedyncze tak jak w codziennym życiu tylko WSZYSTKIE NA RAZ. Dziecko zbiera się do sprintu i nagle trzeba: utrzymać równowagę, amortyzować skoki, trzymać szyję, machać rękami, rotować tors, a potem jeszcze coś kopnąć? Jaka jest szansa że te  wszystkie rozleniwione codziennością mięśnie to wytrzymają? No a co przejmie przeciążenie skoro mięśnie nie są w stanie się spiąć ? Kręgosłup oczywiście a także inne stawy często powoli uszkadzając i ścierając je. To jak wjechanie na kamienie rowerem bez amortyzacji. Pewnie każdy kojarz to uczucie.  Teraz wyobraźcie sobie że tak czuje się kręgosłup waszego dziecka.  Jak to w takim razie trenować? Czy siłownia wystarczy? Na siłowni często widzę ojców, którzy świadomie chcą rozwijać swojego syna. Generalnie super, tylko wszystko szlak trafia w momencie zaczęcia treningu. Pierwsza rzecz jakieś maszyny, w najlepszym wypadku może powyciskają hantelki na barki. Czemu? no bo sami tak ćwiczą. Ich celem jest sylwetka a nie funkcjonalny rozwój. to co odpowiada starszemu facetowi to nie jest trening dla dziecka potrzebującego globalnej siły i równomiernego rozwoju.  Niestety rzadko kiedy udaje mi się im to wytłumaczyć bo za bardzo cierpi tu ich męskie ego. Za to jeśli dziecko zacznie od gimnastyki i kalisteniki to sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Podciąganie Australijskie to odpowiednik przyciągania linki na wyciągu poziomym (jedno z najpopularniejszych ćwiczeń na siłowni), jaka to różnica? Podczas ćwiczenia na wyciągu angażujemy plecy  i trochę ręce, za to podczas tych podciągnięć musimy utrzymać całe ciało prosto i w spięciu. to trochę jak by wykonywać deskę i w międzyczasie ćwiczyć inne rzeczy. Uczy to globalnego spięcia całego ciała podczas innych czynności angażując mięśnie głębokie. Podczas wykonywania ich również wymagana jest stabilizacja. Zbudowanie tych dwóch rzeczy jest kluczowe dla bezkontuzyjnego życia. Teraz wróćmy do przykładu naszego młodego człowieka który idzie na boisko ale tym razem przyjmijmy że trenuje kalistenikę. Kiedy rusza sprintem jego ciało naturalnie spina brzuch i cały korpus który u osób ćwiczących z masą ciała jest ich najmocniejszą często stroną. Stabilizują one kręgosłup który teraz już tylko rotuję się i działa jak łożysko. Stabilizacja wstrząsów jest świetna. A bieg to czysta przyjemność i zdrowie. Dodatkowo jeśli dziecko się przewróci albo dostanie piłką, to szanse na jakąkolwiek kontuzje są znikome. Mięśnie posturalne bronią wszystkie organy wewnętrzne i stabilizują stawy przejmując na siebie siłę uderzenia. Mechanizm ten wykorzystuje się często w sztukach walki, właśnie on sprawia że bokserzy potrafią przyjąć tak mocne ciosy w brzuch i nic się im nie dzieje. Wasze dziecko nie musi się bić ale to chyba fajnie jak w razie czego jest zawsze osłaniane przez swój własny organizm.

Podsumowanie korzyści

Treningi z własną masą ciała są idealnym rozwiązaniem dla dzieci i sportowców, wspierając ich rozwój fizyczny oraz motywację do aktywności. Ważne jest też to że uczą się kontroli nad własnym ciałem a także budują zdrowie na lata. Gospodarka hormonalna która jest bardzo ważna na etapie rozwoju normalizuję się a dziecko może zyskać wspaniałe hobby, nauczyć się dyscypliny i zbudować ogromną pewność siebie.